Globalne ocieplenie przyspiesza – za 3 lata średnia temperatura na Ziemi wzrośnie o 1,5 st. C

Globalne ocieplenie przyspiesza – za 3 lata średnia temperatura na Ziemi wzrośnie o 1,5 st. C

Globalne ocieplenie przyspiesza – za 3 lata średnia temperatura na Ziemi wzrośnie o 1,5 st. C

Newsletter

Emisje CO2 w górę, budżet węglowy w dół

Coroczna aktualizacja kluczowych wskaźników systemu klimatycznego ujawniła, że już za 3 lata średnia temperatura na Ziemi może wzrosnąć o 1,5 st. C w stosunku do ery przedprzemysłowej. Jak podkreślają naukowcy, główną przyczyną takiego stanu rzeczy są stale rosnące emisje CO2, metanu i innych gazów cieplarnianych.

W 2020 r. naukowcy wyliczyli, że ludzkość może wyemitować jeszcze maksymalnie 500 mld ton CO2, by zachować przynajmniej 50% szans na zatrzymanie globalnego ocieplenia poniżej poziomu 1,5 st. C. Określony wówczas „budżet węglowy” w 2025 r. skurczył się do zaledwie 130 mld ton CO2. Podczas opracowywania najnowszych wniosków naukowcy zastosowali udoskonaloną metodę wyliczania kluczowych wskaźników, co dodatkowo ujawniło skalę problemu. Przy globalnych emisjach wynoszących około 40 mld ton CO2, pozostało nam więc około 3 lat do wyczerpania tego „budżetu” i do przekroczenia symbolicznego progu 1,5 st. C.

Zdaniem jednego z głównych autorów raportu, prof. Piersa Forstera, dyrektora Priestley Centre for Climate Futures na Uniwersytecie w Leeds, „Wszystko zmierza w złym kierunku”. Każdego roku naukowcy odnotowują wzrost emisji spowodowanych spalaniem paliw kopalnych, działalnością przemysłową, uprawą gruntów i wylesianiem.

Widzimy pewne bezprecedensowe zmiany, a także obserwujemy, że nagrzewanie się Ziemi i wzrost poziomu mórz również przyspieszają. […] Zmiany te przewidywano od pewnego czasu i możemy je bezpośrednio przenieść na bardzo wysoki poziom emisji” – dodał Forster.

Jednocześnie autorzy raportu podkreślają, że szybkie i zdecydowane ograniczenie emisji (np. takie, do którego zobowiązano się podczas COP28 pod koniec 2023 r.) może spowolnić tempo wzrostu średnich globalnych temperatur nawet o połowę w ciągu następnych 20 lat.

Poznaj wkład Interzero w ochronę klimatu i zasobów >>

Porozumienie paryskie nie działa – średnia temperatura na Ziemi przekroczyła zakładany poziom

Na całym globie od lat podejmowane są próby ograniczenia emisji i związanego z nimi globalnego ocieplenia. W 2015 r. na mocy porozumienia paryskiego 195 państw świata zobowiązało się opracować długoterminowe plany działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w taki sposób, by ograniczyć globalne ocieplenie do poziomu poniżej 2 st. C, a docelowo do 1,5 st. C w stosunku do ery przedprzemysłowej. Niespełna 10 lat później, bo w 2024 r., po raz pierwszy odnotowano średnią globalnych temperatur przekraczającą zakładany 1,5-stopniowy wzrost względem końcówki XIX w. Naukowcy podkreślają jednak, że jeden rok przekroczeń nie oznacza jeszcze naruszenia postanowień porozumienia paryskiego. Zaznaczają jednak, że główną przyczyną wysokich temperatur w ubiegłym roku była właśnie działalność człowieka.

Od czasu ostatniego raportu IPCC z 2021 r. temperatury rosną z roku na rok, co pokazuje, że polityka klimatyczna i tempo działań na rzecz klimatu nie nadążają za tym, co jest potrzebne do ograniczenia stale rosnących skutków” – zaznaczył prof. Foster – „Ciągle rekordowo wysokie emisje gazów cieplarnianych oznaczają, że coraz więcej z nas doświadcza niebezpiecznego poziomu wpływu zmian klimatycznych.”

Obecnie klimat ociepla się w tempie ok. 0,27 st. C na dekadę. W latach 2015-2024 tempo ocieplania się było ponad dwukrotnie wyższe niż w latach 70. i 80. XX wieku i szacunkowo o 25% wyższe niż pod koniec lat 2000. i w roku 2010. Bez znaczących redukcji emisji, około 2030 r. przekroczymy zakładany w porozumieniu paryskim pułap 1,5 st. C. Kolejny próg, 1,6 lub 1,7 st. C może natomiast zostać przekroczony w ciągu najbliższych 9 lat.

Czytaj też: Net zero zagrożone – czy UE zdąży osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 r.?

Walka ze skutkami zmiany klimatu drenuje polski budżet

Skutki globalnego ocieplenia już teraz odbijają się na polskim podatniku. IOŚ-PIB oszacował, że z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych każdego roku Polska traci ok. 6 mld PLN. Skumulowane straty za okres 2001-2019 wyniosły aż 119 mld PLN. Szczególnie dotkliwe dla Polski są długotrwałe susze, których częstotliwość w latach 2010-2019 wzrosła aż dwukrotnie w stosunku do poprzednich dekad. Kolejne lokaty zajmują powodzie rzeczne, burze i intensywne opady deszczu, fale upałów oraz trąby powietrzne.

Od 2050 r. zmiany klimatyczne mogą kosztować Polskę nawet 124 mld PLN rocznie, co odpowiada 2,2% PKB. Stanie się tak, jeśli Europa i świat spowolnią zieloną transformację w kierunku gospodarek niskoemisyjnych. Przy konsekwentnej realizacji założonych celów klimatycznych istnieje szansa na obniżenie rocznych wydatków do 1,5% PKB, czyli do 84 mld PLN. Obecne wydatki publiczne na klimat i ochronę powietrza wynoszą natomiast… 0,2% PKB. Jak informują autorzy raportu, to ponad 2 razy mniej niż subsydia do paliw kopalnych oraz ponad 3 razy mniej niż dochody budżetu ze sprzedaży uprawnień do emisji.

Już dziś ponosimy realne straty postępującej zmiany klimatu, choć w debacie publicznej często wciąż traktujemy ją jako temat przyszłości” – mówi Aleksander Śniegocki, współautor raportu Koszty zmiany klimatu w Polsce. Dlaczego Polska potrzebuje aktywnej polityki klimatycznej?, prezes Instytutu Reform i kierownik ds. analiz ekonomicznych. „Bez inwestycji w odporność i adaptację Polska będzie nie tylko biedniejsza, ale też mniej bezpieczna i coraz bardziej bezradna wobec skutków zjawisk, których można było uniknąć”.

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości przeanalizuje obowiązki państw w zakresie ochrony klimatu

Z powyższych akapitów i przytoczonych wypowiedzi naukowców można wysnuć wniosek, że państwa wciąż nie dokładają odpowiednich starań, by przeciwdziałać zmianom klimatu. Stale rosnące emisje i globalne temperatury oraz zbyt niskie nakłady na działania proklimatyczne jasno sugerują, że obecny i przyszły stan środowiska nie jest priorytetem rządzących. Jednak już niedługo może się to zmienić – Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości pracuje obecnie nad opinią doradczą, w której określi obowiązki państw w zakresie ochrony klimatu oraz konsekwencje niewywiązywania się z tych obowiązków.

MTS rozpoczął postępowanie w marcu 2023 r. na prośbę Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Kwestię doprecyzowania obowiązków państw podniosło Vanuatu, które może bardzo dotkliwie odczuć zmiany związane z globalnym ociepleniem. Choć opinia MTS nie będzie wiążąca dla państw ONZ, to może znacząco wpłynąć na przyszły kierunek ich polityk klimatycznych. Jeśli MTS uzna, że przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu i ograniczenie emisji są prawnymi obowiązkami państw, to dostarczy aktywistom, organizacjom pozarządowym i prawnikom silnych argumentów w procesach sądowych przeciwko m.in. państwom, firmom oraz lobbystom. Taka opinia może być punktem zwrotnym w globalnej polityce klimatycznej, wyznaczając nowe standardy prawne i stając się jedną z podstaw do wydawania wyroków przez sądy krajowe. Opinie MTS są bowiem interpretacjami prawa międzynarodowego, w tym praw człowieka, które są nienaruszalne i niezbywalne.

Obecnie Trybunał przyjmuje stanowiska zgłoszone przez państwa, ONZ oraz organizacje pozarządowe. Ze względu na ogromną ilość materiałów do analizy, wydanie opinii spodziewane jest najwcześniej na koniec 2025 r.

 

Źródła:

  1. M. Foster i inni, Indicators of Global Climate Change 2024: annual update of key indicators of the state of the climate system and human influence, https://essd.copernicus.org/articles/17/2641/2025/
  2. Poynting, Three years left to limit warming to 1.5C, leading scientists warn, https://www.bbc.com/news/articles/cn4l927dj5zo
  3. Scientists find three years left of remaining carbon budget for 1.5°C, https://climate.leeds.ac.uk/news/scientists-find-three-years-left-of-remaining-carbon-budget-for-1-5c/
  4. Nowy raport: Polska płaci miliardy za skutki zmiany klimatu – i będzie płacić coraz więcej, https://www.clientearth.pl/najnowsze-dzialania/artykuly/nowy-raport-polska-placi-miliardy-za-skutki-zmiany-klimatu-i-bedzie-placic-coraz-wiecej/
  5. Stefańczyk, A. Śniegocki, M. Wojtyło, Koszty zmiany klimatu w Polsce. Dlaczego Polska potrzebuje aktywnej polityki klimatycznej?, https://www.clientearth.pl/media/hljdm1s3/koszty-zmiany-klimatu-w-polsce.pdf
  6. Czy ONZ może zmusić kraje do większych wysiłków na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu?, https://www.f5.pl/zmiany-klimatu/czy-onz-moze-zmusic-kraje-do-wiekszych-wysilkow-na-rzecz-przeciwdzialania-zmianom-klimatu


rozporządzenie bateryjne założenia projektu

Rząd wdraża unijne rozporządzenie bateryjne. Znamy założenia projektu ustawy

Newsletter

Rozporządzenie bateryjne weszło w życie, na polską ustawę nadal czekamy

Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/1542 z dnia 12 lipca 2023 r. w sprawie baterii i zużytych baterii weszło w życie 24 lutego 2025 r. Nowe rozporządzenie poszerza obowiązki informacyjne producentów względem konsumentów, zobowiązuje do określonego sposobu oznaczania baterii oraz kładzie nacisk na ich recykling i cyrkularność.

Rozporządzenie bateryjne zobowiązuje producentów baterii m.in. do:

  • wdrożenia procedur należytej staranności w łańcuchach dostaw,
  • etykietowania i znakowania baterii,
  • wykorzystywania materiałów z recyklingu do produkcji nowych baterii,
  • sporządzania deklaracji śladu węglowego wytwarzanych baterii,
  • zapewnienia selektywnej zbiórki i przetwarzania baterii,
  • osiągania określonych w rozporządzeniu poziomów zbiórki baterii przenośnych i LTM,
  • nieodpłatnego przyjmowania zużytych baterii od użytkowników końcowych.

Większość z tych obowiązków wchodzi w życie 18 sierpnia 2025 r. W związku ze zbliżającym się terminem wdrożenia przepisów, resort klimatu i środowiska opracował założenia ustawy bateryjnej, które zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych rządu (numer projektu UC107). Projektowana ustawa ma zapewnić skuteczne stosowanie przepisów rozporządzenia w Polsce. Obecnie obowiązująca ustawa z dnia 4 kwietnia 2009 r. o bateriach i akumulatorach zostanie uchylona w całości.

Będzie polski ROP na baterie i nowe funkcjonalności BDO

Jednym z kluczowych założeń polskiej ustawy jest wprowadzenie obowiązku zawierania przez producentów baterii umowy z organizacją odpowiedzialności producenta (PRO – z ang. Producer Responsibility Organization). Ma to szczególne znaczenie w kontekście dużej liczby importerów spoza Unii Europejskiej – nowe przepisy mają przeciwdziałać zjawisku „gapowiczów”, czyli firm unikających obowiązków środowiskowych.

Krajowy akt stworzy również ramy prawne dla funkcjonowania organizacji odpowiedzialności producenta, w tym określi procedurę wydawania zezwolenia na wypełnianie obowiązków w zakresie rozszerzonej odpowiedzialności producenta baterii. Organizacja odpowiedzialności będzie miała obowiązek zawarcia umów z podmiotami zbierającymi oraz prowadzącymi zakłady przetwarzania zużytych baterii. Jej działalność będzie nie tylko monitorowana przez odpowiednie organy, ale też poddawana obowiązkowemu audytowi zewnętrznemu nie rzadziej niż co 3 lata.

Rozporządzenie bateryjne nakłada na państwa członkowskie obowiązek wyznaczenia co najmniej jednego organu, którego zadaniem będzie wypełnianie obowiązków w zakresie rozszerzonej odpowiedzialności producenta oraz utworzenia rejestru producentów baterii. W Polsce rejestrem tym będzie funkcjonujące już BDO, w którym znajdą się informacje o rodzajach baterii udostępnianych po raz pierwszy przez producenta na polskim rynku oraz o sposobie wypełniania przez niego obowiązków w zakresie ROP.

Obowiązek ustanowienia autoryzowanego przedstawiciela dla zagranicznych wprowadzających

Na mocy rozporządzenia bateryjnego wszyscy producenci sprzedający baterie użytkownikom końcowym z innych państw członkowskich i z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość mają obowiązek wyznaczenia autoryzowanego przedstawiciela ds. ROP w każdym z tych państw członkowskich. Obowiązek ten wynika bezpośrednio z rozporządzenia i będzie stosowany wprost już od 18 sierpnia 2025 r. Dotyczy on wprowadzających wszystkie rodzaje baterii, w tym baterie wbudowane do urządzeń, lekkich środków transportu lub innych pojazdów.

Opłata produktowa za baterie i akumulatory na nowych zasadach

Zgodnie z planami MKiŚ, projekt ustawy bateryjnej doprecyzuje zasady zbierania, magazynowania i przetwarzania zużytych baterii, w tym tych wykorzystywanych w pojazdach elektrycznych i instalacjach przemysłowych. Określi również zasady obliczania i wnoszenia opłaty produktowej za baterie, która zostanie nałożona na producentów nieosiągających minimalnych poziomów zbiórki. Możemy się również spodziewać aktualizacji obecnie obowiązujących stawek opłaty produktowej za baterie – nowa ustawa bateryjna określi minimalną i maksymalną stawkę tej opłaty, a faktyczne stawki dla zużytych baterii przenośnych oraz zużytych baterii LMT zostaną ustalone w akcie wykonawczym wydanym na podstawie delegacji ustawowej.

Wprowadzona zostanie także opłata depozytowa pobierana od klientów przy zakupie baterii SLI, z obowiązkiem jej zwrotu po oddaniu zużytego ogniwa. Nieodebrana opłata depozytowa będzie trafiać na specjalny rachunek marszałka województwa.


Upoważniony przedstawiciel producenta: co to i kogo dotyczy?

Upoważniony przedstawiciel producenta – kim jest i kto musi go wyznaczyć?

Newsletter

Unijne przepisy nakładają na przedsiębiorców coraz więcej obowiązków związanych z rozszerzoną odpowiedzialnością producenta. Jednym z nich jest konieczność wyznaczania upoważnionego przedstawiciela na poszczególnych rynkach Wspólnoty. Jako Grupa Interzero oferujemy tę usługę wszystkim firmom działającym na terytorium UE. Zanim jednak poznasz naszą ofertę, sprawdź, co powinieneś wiedzieć o autoryzowanym lub upoważnionym przedstawicielu producenta.

Kim jest upoważniony przedstawiciel i jaka jest jego rola?

Upoważniony przedstawiciel to osoba fizyczna lub prawna mająca siedzibę na terytorium państwa członkowskiego UE, która jest reprezentantem zagranicznego producenta (wytwórcy, wprowadzającego) w danym państwie członkowskim. Upoważniony przedstawiciel działa na mocy pisemnego upoważnienia udzielonego mu przez producenta i realizuje obowiązki związane z wprowadzaniem towarów na rynek danego państwa członkowskiego (zapewnia zgodność produktów z wymogami unijnymi, udziela informacji i udostępnia dokumentację dotyczącą zgodności produktów na żądanie organów, współpracuje z organami nadzoru w zakresie oceny zgodności, kontroli i egzekwowania przepisów, …). Obowiązki te mogą wynikać np. z lokalnych przepisów o rozszerzonej odpowiedzialności producenta albo z przepisów wydanych w wykonaniu dyrektywy SUP i rozporządzenia PPWR.

Przykład 1: Firma X ma siedzibę wyłącznie w Polsce. Niedawno zaczęła sprzedawać swoje produkty klientom z Czech, Słowacji i Węgier – na tamtejszych rynkach jest więc postrzegana jako zagraniczny producent i przysługuje jej prawo do wyznaczenia upoważnionego przedstawiciela np. ds. rozszerzonej odpowiedzialności producenta.

Kto ma obowiązek wyznaczania upoważnionego przedstawiciela?

Zarówno przepisy unijne, jak i krajowe regulacje obowiązujące w wielu państwach członkowskich zobowiązują niektórych producentów do wyznaczania lokalnego upoważnionego przedstawiciela. Zwykle dotyczy to firm, które nie mają siedziby na terenie danego państwa członkowskiego i sprzedają swoje towary (głównie opakowania, baterie, sprzęt elektryczny) odbiorcom indywidualnym znajdującym się w tym państwie za pomocą środków porozumiewania się na odległość. Brak wyznaczenia upoważnionego przedstawiciela, gdy jest to wymagane, może skutkować karami pieniężnymi. Upoważniony przedstawiciel może być osobą fizyczną lub prawną z siedzibą w UE.

Przykład 1: Firma A zajmująca się handlem detalicznym elektroniką ma siedzibę w Polsce, ale sprzedaje swoje produkty również klientom indywidualnym z Niemiec i Austrii. W tym celu korzysta z własnego sklepu internetowego oraz z kilku platform sprzedażowych. Firma A nie potrzebuje upoważnionego przedstawiciela w Polsce – ma siedzibę na terenie kraju i może samodzielnie realizować swoje obowiązki wprowadzającego. Musi jednak ustanowić upoważnionego przedstawiciela ds. EPR w Niemczech i Austrii – w przeciwnym razie nie będzie mogła legalnie sprzedawać swoich towarów zagranicznym odbiorcom.

Przykład 2: Polska firma B wytwarza we własnej fabryce drobny sprzęt AGD, który następnie sprzedaje do hurtowni elektroniki w Hiszpanii, Portugalii i Grecji. Firma B działa wyłącznie w sektorze B2B, więc nie musi wyznaczać upoważnionego przedstawiciela na żadnym z tych rynków. Co ważne, jednocześnie przysługuje jej prawo do wyznaczenia upoważnionego przedstawiciela w każdym z krajów, z którego może w każdej chwili skorzystać.

Przykład 3: Chińska firma Z sprzedaje produkty w opakowaniach za pośrednictwem platform internetowych Temu i AliExpress. Jej klientami są głównie osoby indywidualne zamieszkujące w państwach UE. Firma Z będzie więc musiała wyznaczyć upoważnionego przedstawiciela ds. EPR i PPWR we wszystkich państwach członkowskich, w których znajdują się jej klienci i w których obowiązują już stosowne regulacje.

Sprawdź swoje obowiązki w zakresie licencjonowania opakowań w krajach UE

Dlaczego wprowadzono konieczność wyznaczania upoważnionego przedstawiciela?

Celem było przede wszystkim zapewnienie przestrzegania prawa krajowego oraz unijnego. W ten sposób każde państwo członkowskie UE zyskało możliwość egzekwowania obowiązków ciążących na przedsiębiorcach wprowadzających towary na jego rynek. Zagraniczni przedsiębiorcy nie mogą już bez żadnych konsekwencji uchylać się od wykonywania swoich obowiązków środowiskowych ani zasłaniać nieznajomością lokalnego prawa – jeśli chcą sprzedawać towary bezpośrednio konsumentom, muszą wyznaczyć (zwykle odpłatnie) swojego przedstawiciela, który zadba o cykliczne raportowanie, wnoszenie opłat środowiskowych, zajmie się zagospodarowaniem odpadów z wprowadzonych towarów itp.

Konieczność wyznaczania upoważnionego przedstawiciela jest również korzystna pod względem:

  • środowiskowym – zagraniczny producent musi ponosić rozszerzoną odpowiedzialność za wprowadzone produkty i dostosowywać je do lokalnych regulacji prawnych (np. SUP, PPWR); pozwala to zredukować ilość generowanych odpadów oraz zadbać o prawidłowe zagospodarowanie odpadów już wytworzonych,
  • konkurencyjnym – wszyscy przedsiębiorcy oferujący klientom swoje towary muszą realizować identyczne obowiązki prawne i ponosić wynikające z nich koszty. Znika ryzyko wprowadzania na rynek towarów, których cena jest zaniżona np. z powodu niedostosowania ich do restrykcyjnych europejskich regulacji oraz niewnoszenia przez producenta wszystkich wymaganych opłat środowiskowych,
  • konsumenckim – konsument (odbiorca indywidulany) ma pewność, że wszystkie oferowane mu produkty są zgodne z lokalnymi przepisami, a ich producent (importer, wewnątrzwspólnotowy dostawca) zadba o późniejsze zagospodarowanie powstałych z nich odpadów.

Upoważniony czy autoryzowany przedstawiciel? Jaka jest różnica?

Żadna. Z pojęciem „upoważnionego przedstawiciela” częściej spotykamy się w aktach prawa unijnego, z a instytucją „autoryzowanego przedstawiciela” – w polskich aktach legislacyjnych (nie jest to jednak bezwzględna reguła). Zasadniczo obie instytucje są tożsame i różnią się jedynie nazwą.

Nieważne czy Twoja firma musi wyznaczyć autoryzowanego czy upoważnionego przedstawiciela – w każdym przypadku chodzi o lokalnego reprezentanta, który będzie wypełniał Twoje określone obowiązki prawne w odniesieniu do różnych towarów, które wprowadzasz na rynek danego państwa członkowskiego.

Upoważniony przedstawiciel producenta ds. PPWR

Rozporządzenie PPWR zobowiązuje niektóre firmy do wyznaczania upoważnionego przedstawiciela producenta w każdym państwie członkowskim, w którym nie mają one siedziby i do którego wprowadzają opakowania lub produkty w opakowaniach. Obowiązkiem tym objęci są wytwórcy, importerzy lub dystrybutorzy mający siedzibę w państwie członkowskim lub w państwie trzecim i udostępniający po raz pierwszy na terytorium innego państwa członkowskiego, bezpośrednio użytkownikom końcowym:

  • opakowania transportowe, opakowania usługowe lub opakowania dla produkcji podstawowej (jednorazowego lub wielokrotnego użytku),
  • produkty zapakowane w opakowania inne niż wymienione powyżej.

Pozostałym wytwórcom przysługuje prawo wyznaczenia upoważnionego przedstawiciela na unijnych rynkach, na które wprowadzają swoje opakowania i produkty w opakowaniach. W ten sposób wytwórcy ci mogą przekazać swoje czasochłonne i wymagające specjalistycznej wiedzy obowiązki profesjonalnemu lokalnemu podmiotowi.

Rozporządzenie PPWR ustanawia też minimalny zakres pełnomocnictwa, jakiego producent udziela swojemu autoryzowanemu przedstawicielowi. Powinno ono obejmować

  • przechowywanie deklaracji zgodności UE oraz dokumentacji technicznej przez okres 5 lat od wprowadzenia dla opakowań jednorazowych i 10 lat od wprowadzenia dla wielorazówek,
  • współpracę z krajowymi organami w przypadkach stwierdzenia niezgodności opakowania z lokalnymi przepisami wydanymi w wykonaniu rozporządzenia PPWR,
  • dostarczanie krajowym organom wszelkich informacji i dokumentacji technicznej niezbędnych do wykazania zgodności opakowań z wymogami,
  • udostępnianie, na wniosek organu, dokumentów w terminie 10 dni od otrzymania wniosku,
  • wypowiedzenie upoważnienia, jeżeli wytwórca działa w sposób sprzeczny z jego obowiązkami wynikającymi z rozporządzenia PPWR.

Strony mogą również poszerzyć zakres obowiązków objętych pełnomocnictwem, lecz nie bez ograniczeń. Rozporządzenie PPWR zabrania bowiem przenoszenia na upoważnionego przedstawiciela obowiązku sporządzania dokumentacji technicznej oraz udzielania gwarancji, że wprowadzane opakowania i produkty w opakowaniach zostały zaprojektowane zgodnie z wymogami nałożonymi przez prawo danego państwa członkowskiego.

Upoważniony przedstawiciel producenta ds. rozszerzonej odpowiedzialności producenta (EPR) w Unii Europejskiej

Rozporządzenie PPWR to tylko część unijnych przepisów o rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Na mocy Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2018/851 z dnia 30 maja 2018 r. zmieniającej dyrektywę 2008/98/WE w sprawie odpadów wyznaczone zostały ogólne ramy prawne funkcjonowania systemów ROP. Obecnie kolejne państwa członkowskie wdrożyły lub właśnie wdrażają systemy rozszerzonej odpowiedzialności producenta, w których również istnieje instytucja upoważnionego (autoryzowanego) przedstawiciela.

Wspomniana dyrektywa przyznaje wszystkim producentom wprowadzającym na rynek danego państwa członkowskiego opakowania i produkty objęte przepisami EPR prawo do dobrowolnego ustanowienia upoważnionego przedstawiciela ds. EPR.

Więcej o instytucji lokalnego przedstawiciela przeczytasz w artykule: Upoważniony przedstawiciel producenta – nowy obowiązek przedsiębiorców zajmujących się e-handlem w UE

A co z obowiązkowym ustanawianiem lokalnego przedstawiciela? Obowiązek (lub jego brak) zależy od regulacji obowiązujących w poszczególnych państwach członkowskich. I tak w Austrii obowiązek posiadania upoważnionego przedstawiciela mają wszyscy przedsiębiorcy sprzedający odbiorcom indywidualnym opakowania, produkty w opakowaniach, sprzęt elektryczny i elektroniczny lub baterie i akumulatory za pomocą środków porozumiewania się na odległość. Przykładem znacznie surowszych regulacji EPR jest natomiast Hiszpania, w której autoryzowanego przedstawiciela muszą wyznaczyć nie tylko sprzedawcy internetowi, lecz wszyscy zagraniczni producenci.

Dowiedz się więcej:

Autoryzowany przedstawiciel w Polsce

Autoryzowany przedstawiciel w Niemczech

Autoryzowany przedstawiciel w Austrii

Autoryzowany przedstawiciel w Hiszpanii

Autoryzowany przedstawiciel w Słowenii

Autoryzowany przedstawiciel w Chorwacji

Autoryzowany przedstawiciel we Włoszech


Raport EKObarometru wskazuje kluczowe cechy

Jakich opakowań chcą konsumenci? Raport EKObarometru wskazuje kluczowe cechy

Newsletter

Ekologia i ergonomia priorytetami w wyborze opakowań produktów codziennego użytku

W najnowszej edycji raportu EKObarometr opakowaniom i ich projektowaniu poświęcono cały rozdział. Na wstępie ankietowanych zapytano, na jakie czynniki zwracają uwagę przy wyborze opakowań produktów codziennego użytku.

  • 24% ankietowanych w ogóle nie zwraca uwagi na opakowanie produktu.
  • Dla konsumentów, którzy tę uwagę zwracają, najważniejsze są: zastosowanie łatwych w recyklingu, ekologicznych materiałów oraz ergonomia, poręczność i wygoda użytkowania Każdą z tych 2 odpowiedzi wskazało po 32% badanych.
  • 12% konsumentów na pierwszym miejscu stawia natomiast estetykę opakowania.

Za produkty w opakowaniach spełniających nasze kluczowe wymogi jesteśmy w stanie zapłacić więcej. O ile? Najczęściej od 1 do 5% ceny produktu. Co ciekawe, najchętniej dopłacimy za większą wygodę korzystania z opakowania (42%), a dopiero w drugiej kolejności za zastosowanie ekologicznych, łatwych w recyklingu materiałów (38%). Niewielu z nas chce za to dopłacać za estetykę – kategoryczne NIE droższym, lecz ładniejszym opakowaniom powiedziało aż 51% badanych.

Udogodnienia, które powinny mieć dobre opakowania

Zdaniem uczestników badania EKObarometr dobre opakowanie powinno w prosty sposób prezentować kluczowe informacje o zapakowanym w nie produkcie. Dzięki temu konsumenci będą mogli świadomie wybierać to, czego potrzebują i wygodnie korzystać z zakupionego produktu. A co to oznacza w praktyce?

Ankietowani wskazali, że dobre opakowanie powinno mieć:

  • jednoznaczną informację o przeznaczeniu produktu (70%) i użycie zrozumiałych piktogramów (62%),
  • większe napisy (65%), czytelny tekst i proste czcionki (70%) oraz większy kontrast między napisami a grafikami (61%),
  • systemy ułatwiające otwieranie (65%) i elementy umożliwiające wygodny chwyt i manipulację opakowaniem (64%).

Aż 63% uczestników badania jako „raczej ważne” lub „bardzo ważne” wskazało umieszczenie na opakowaniu informacji o jego prawidłowej segregacji. Nieco mniej istotne (58%) były zrozumiałe informacje o wpływie produktu na środowisko naturalne. Konsumenci chcą więc podejmować świadome decyzje i działania, lecz na pierwszym miejscu i tak stawiają swój komfort. Dlaczego? Jedną z hipotez wskazuje nam sam raport z badań.

Opakowaniowe potrzeby i trudności silver generation

Po raz pierwszy w badaniu EKObarometru ankietowanych zapytano o standardy projektowania opakowań w kontekście szczególnych potrzeb seniorów. Tylko 11% badanych było zdania, że obecnie stosowane opakowania produktów codziennego użytku w pełni uwzględniają wygodne korzystanie z nich przez osoby mające gorszy wzrok, obniżoną sprawność manualną i mniejszą mobilność rąk.

Dane i prognozy GUS wskazują, że z roku na rok liczba seniorów będzie się zwiększać. W 2022 r. w Polsce mieszkało 7,35 mln osób w wieku pod. 65 lat, a w 2060 r. będzie ich już od niemal 9 do ponad 11 mln. Nie ulega wątpliwości, że producenci powinni uwzględniać potrzeby tak licznej grupy konsumentów podczas tworzenia nie tylko samych produktów, ale też ich opakowań. Takiego zdania jest aż 35% respondentów. Kolejne 45% z nich otwarcie mówi, że udogodnienia w otwieraniu i użytkowaniu produktów są ważne dla wszystkich grup wiekowych, nie tylko dla seniorów. Raport EKObarometru wskazuje więc, że w kwestii opakowań Polacy chcą inkluzywności – nie oddzielnego projektu opakowań „dla seniora”, nie minimalizacji za wszelką cenę, lecz tworzenia opakowań w sposób, który będzie uwzględniał potrzeby każdej grupy społecznej i eliminował, a nie tworzył bariery w dostępie do produktów codziennego użytku.

„Silversi” to grupa o niedocenianym potencjale finansowym, w 2020 r. globalnie osoby w wieku 50 lat i starsze. […] odpowiadały za około 34% globalnego PKB. – mówi Magdalena Sułek-Domańska, Wykładowczyni zrównoważonego marketingu m.in. w The Chartered Institute of Marketing. – Biorąc więc pod uwagę potencjał finansowy i liczebny najstarszych konsumentów uzasadnione staje się dla firm nie tylko stosowanie zasad ekoprojektowania, ale także projektowania w duchu silver tsunami design. Tym bardziej, że osoby starsze częściej niż większość populacji są skłonne zapłacić więcej za produkt w opakowaniu ekonomicznym i /lub ergonomicznym.

Projektowanie inkluzywnych, dostępnych dla wszystkich grup społecznych opakowań może stać się przewagą konkurencyjną producenta i wyróżniać jego produkty na sklepowej półce. Posiadanie takiego wyróżnika będzie szczególnie istotne w perspektywie zmian, które już za moment wprowadzi rozporządzenie PPWR.

Przewidywana homogenizacja i ujednolicenie wyglądu opakowań produktów konkurencyjnych marek mogą spowodować prawdziwe trzęsienie ziemi na rynku badanych przez EKObarometr kosmetyków i chemii gospodarczej. Nawet niewielkie wyjście naprzeciw potrzebom tak licznej, jak silversi, grupy społecznej może ugruntować pozycję producenta na rynku i sprawić, że to po jego produkty będą w pierwszej kolejności sięgać seniorzy. Tym bardziej, że za ergonomiczne i wygodne w użyciu opakowania jesteśmy skłonni zapłacić od 1 do 5%, a nawet od 11 do 20% więcej.

Wyzwanie: ekoprojektowanie w dobie silver tsunami

Łączenie ekoprojektowania z ergonomią uwzględniającą potrzeby silver generation będzie poważnym wyzwaniem dla producentów. Wprowadzona przez wspomniane już rozporządzenie PPWR minimalizacja opakowań będzie zapewne skłaniała producentów do rezygnacji z systemów ułatwiających otwieranie (np. korków z żeberkami lub wypustkami) oraz z dodatkowych uchwytów i rączek. Jednocześnie projektanci dążyć będą do „odchudzania” ścianek opakowań i zmniejszania objętości oraz wagi ich nakrętek.

Tym bardziej, że, jak podkreśla Magdalena Sułek-Domańska:

Zasady eko-projektowania wskazują na konieczność zmniejszania gramatury opakowań czy wielkości etykiet. Tymczasem giętkość opakowań czy zbyt małe czcionki wskazywane są jako elementy, które sprawiają, że korzystanie z produktów codziennego użytku jest utrudnione.

 

Co utrudnia korzystanie z opakowań?

W kontekście seniorów (ale nie tylko) interesujące są też odpowiedzi respondentów dotyczące czynników, które utrudniają korzystanie z opakowań. Jako „utrudnienie” i „utrudnienie w dużym stopniu” wskazali oni m.in.:

  • otwarcia wymagające użycia siły (52%),
  • zbyt małą lub nieczytelną czcionkę na etykiecie (51%),
  • niewygodny system otwierania i zamykania (50%),
  • zlewanie się tekstu z tłem (47%),
  • niezrozumiałe (np. obcojęzyczne) napisy na opakowaniach (47%),
  • zbyt cienkie opakowanie, które szybko się rozrywa, np. butelka „łamie” się w rękach (43%),
  • kształt opakowania utrudniający chwytanie i nalewanie (40%),
  • opakowania zbyt duże (33%) i zbyt małe (31%).

VII edycja raportu EKObarometru unaocznia więc problem z korzystaniem z opakowań, który dotyczy nie tylko silver generation, ale też innych grup wiekowych. Dla producentów i projektantów opakowań powinien być to jasny sygnał, że w ślad za minimalizacją musi iść zwiększenie ergonomii opakowania. Dążenie do minimalizacji za wszelką cenę może przynieść odwrotny skutek i zniechęcić konsumentów. Z tego względu istotne jest, by projekt opakowania uwzględniał nie tylko wymogi stawiane przez rozporządzenie PPWR oraz przez specyfikę samego pakowanego produktu, ale też brał pod uwagę oczekiwania oraz postulaty konsumentów. Wszystkie te aspekty łączy nasza usługa Made4Circle, która skupia się na opracowaniu ekologicznego i łatwego w recyklingu, a jednocześnie wygodnego dla klienta opakowania.

Źródła:

  1. GUS, Prognoza ludności na lata 2023-2060, https://demografia.stat.gov.pl/BazaDemografia/Prognoza_2023_2060.aspx
  2. Raport EKObarometr, 7. edycja, https://ekobarometr.pl/lib/z55kyx/RaportSW132_EKObarometr_VII_SWR-mc0jns97.pdf


Ustawa SUP do poprawki – KE wzywa Polskę do usunięcia niedociągnięć

Ustawa SUP do poprawki – KE wzywa Polskę do usunięcia niedociągnięć

Ustawa SUP do poprawki – KE wzywa Polskę do usunięcia niedociągnięć

Newsletter

Ograniczony zakres podmiotowy i niewłaściwe wyliczanie opłat głównymi zarzutami KE wobec polskiej ustawy SUP

W wystosowanym do Polski wezwaniu Komisja Europejska wskazuje na 2 kluczowe uchybienia, które przesądzają o niezgodności krajowej ustawy z unijną dyrektywą SUP:

  • Wadliwa definicja „producenta”

Zawarta w polskiej ustawie z dnia 14 kwietnia 2023 r. o zmianie ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami raz o opłacie produktowej oraz niektórych innych ustaw definicja „producenta” nie obejmuje wszystkich czynności wykonywanych przez podmioty produkujące i wprowadzające do obrotu produkty jednorazowego użytku. W konsekwencji ograniczony jest zakres stosowania przepisów dotyczących produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych – nie wszystkie podmioty, które w myśl dyrektywy SUP powinny realizować obowiązki producenta, zostały do tego zobowiązane w polskim akcie prawnym.

  • Niepełne wdrożenie ROP na jednorazowe produkty z tworzyw sztucznych

Jak argumentuje KE, polskie przepisy wydane w celu transpozycji dyrektywy SUP nie zapewniają, aby wytwórcy odpadów właściwie wyliczali i ponosili wszystkie koszty gospodarowania odpadami z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych w ramach systemów rozszerzonej odpowiedzialności producenta.

2 miesiące na udzielenie odpowiedzi i usunięcie uchybień

Brak prawidłowej transpozycji dyrektywy w sprawie produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych (dyrektywa (UE) 2019/904) stał się powodem skierowania przez Komisję wezwania do usunięcia uchybienia. Od tamtej pory Polska ma dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi i usunięcie niedociągnięć stwierdzonych przez Komisję.

W przypadku braku zadowalającej odpowiedzi Komisja może podjąć decyzję o wystosowaniu uzasadnionej opinii.

To nie pierwszy sygnał o braku poprawnej transpozycji dyrektywy SUP

Czerwcowe wezwanie do usunięcia uchybień jest już kolejnym apelem KE skierowanym do Polski w związku z (nie)wdrożeniem postanowień dyrektywy SUP. Przypomnijmy, że dyrektywa zobowiązywała wszystkie państwa członkowskie do wprowadzenia w życie przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych niezbędnych do wykonania dyrektywy w terminie do 3 lipca 2021 r. Polska ustawa SUP została przyjęta dopiero 14 kwietnia 2023 r. i weszła w życie 24 maja 2023 r. Przez niemal 2 lata Komisja wzywała Polskę do implementacji przepisów. Teraz sytuacja się powtarza – choć tym razem nie chodzi o całą dyrektywę, a jedynie o wybrane postanowienia, w tym przepisy dotyczące ROP na wybrane produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych.

Zgodnie z postanowieniami dyrektywy SUP, na ustanowienie systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta obejmującego wybrane produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych państwa członkowskie miały czas do 31 grudnia 2024 r. (w przypadku systemów ROP ustanowionych przed 4 lipca 2018 r. i w odniesieniu do wyrobów tytoniowych z filtrami i filtrów sprzedawanych do używania z wyrobami tytoniowymi – do 5 stycznia 2023 r.). Póki co w Polsce system ten nie funkcjonuje.

Czytaj też: Dyrektywa SUP, czyli rewolucja na pół gwizdka – nowy raport Interzero.

 

Źródło:

  1. Postępowania o uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego: główne decyzje podjęte w czerwcu, https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/inf_25_1241


KE wycofuje dyrektywę Green Claims, która miała uregulować zielone oświadczenia

KE wycofuje dyrektywę Green Claims, która miała uregulować zielone oświadczenia

KE wycofuje dyrektywę Green Claims, która miała uregulować zielone oświadczenia

Newsletter

Dyrektywa Green Claims wycofana, ale z szansą na powrót

Doniesienia o planowanym wycofaniu projektu dyrektywy zaczęły pojawiać się w mediach w drugiej połowie czerwca 2025 r. W piątek 20 czerwca informację tę oficjalnie potwierdził rzecznik Komisji, Maciej Berestecki. Decyzja Komisji wywołała niemałe poruszenie wśród urzędników, ale też organizacji konsumenckich i ekologicznych zaskoczonych tak nagłym zwrotem. Tym bardziej, że zapadła ona niemal w przeddzień rozpoczęcia trójstronnych negocjacji pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą UE i Komisją, których celem było wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie wniosku ustawodawczego.

Mimo jasnej deklaracji ze strony KE, istnieją jeszcze szanse na powrót do negocjacji nad ostateczną treścią dyrektywy. Parlament Europejski i obecna prezydencja Rady UE deklarują gotowość do wznowienia rozmów trójstronnych. Jeden z możliwych przyszłych scenariuszy zakłada modyfikację projektu w taki sposób, aby był on zgodny z wizją ustawodawczą oraz z misją Komisji.

Nie dla nadmiernego obciążenia obowiązkami mikroprzedsiębiorców

Zgodnie z pierwotnymi założeniami, dyrektywa miała objąć swym zasięgiem wszystkich przedsiębiorców oferujących swoje produkty na unijnym rynku. W odniesieniu do mikroprzedsiębiorstw zatrudniających poniżej 10 pracowników, z rocznym obrotem nieprzekraczającym 2 mln EUR, przewidywała jednak daleko idące uproszczenia w uzasadnianiu twierdzeń środowiskowych. Celem zastosowania tych uproszczeń miało być utrzymanie obecnego poziomu konkurencyjności najmniejszych firm w starciu z globalnymi gigantami.

Jak podkreślała Komisja, uniknięcie nadmiernych obciążeń (w tym finansowych) dla mikroprzedsiębiorców było jednym z kluczowych założeń projektu dyrektywy Green Claims. Na tyle istotnym, że odejście od tego założenia skłoniło KE do wycofania projektu w całości. W toku prac legislacyjnych w Parlamencie Europejskim do treści dyrektywy wprowadzono bowiem zapisy rozciągające obowiązki w zakresie każdorazowej, niezależnej weryfikacji składanych twierdzeń środowiskowych również na podmioty z sektora mikroprzedsiębiorstw. Zdaniem KE zmiany te były sprzeczne z przyjętą przez Komisję polityką upraszczania prawa i redukcji obciążeń administracyjnych dla najmniejszych podmiotów.

Czego miała dotyczyć dyrektywa Green Claims?

Celem dyrektywy Green Claims miało być ustalenie warunków składania oświadczeń środowiskowych oraz sprecyzowanie metod, jakimi powinni posługiwać się producenci podczas uzasadniania swoich deklaracji. Z treści projektu dyrektywy wprost wynikał też obowiązek poddawania zielonych twierdzeń weryfikacji przez niezależną stronę trzecią. W preambule projektu wspomniano jednak o potrzebie zwolnienia mikroprzedsiębiorców z surowych wymogów dotyczących uzasadniania i weryfikacji oświadczeń środowiskowych, które, zdaniem Komisji, mogłyby generować nieproporcjonalne obciążenia administracyjne. To właśnie wspomniane zwolnienie, a raczej zniesienie tego zwolnienia, stało się kością niezgody i przyczyną wycofania się KE z dalszych prac nad projektem dyrektywy.

Przypomnijmy, że pierwotny projekt dyrektywy został zaprezentowany przez KE w marcu 2023 r. W uzasadnieniu projektu przywołano wyniki badania, zgodnie z którymi 53,3% oświadczeń środowiskowych „zawiera niejasne, wprowadzające w błąd lub bezpodstawne informacje na temat właściwości środowiskowych produktów w całej UE i w wielu kategoriach produktów”. Co więcej, aż 40% takich oświadczeń było nieuzasadnionych. W ramach weryfikacji wniosków płynących z cytowanego badania, UE przeprowadziła akcję kontrolną, której wyniki w dużej mierze pokrywały się z wynikami badania:

W przypadku ponad połowy (57,5 %) z 344 oświadczeń dotyczących zrównoważonego rozwoju, które poddano ocenie, organy uznały, że przedsiębiorca nie przedstawił wystarczających elementów, które pozwoliłyby na ocenę prawdziwości oświadczenia. W wielu przypadkach organy miały trudności z ustaleniem, czy oświadczenie dotyczyło całego produktu, czy tylko jednego z jego elementów (50 %), czy dotyczyło przedsiębiorstwa, czy tylko niektórych produktów (36 %) oraz którego etapu cyklu życia produktów dotyczyło (75 %).

Komisja wskazywała również, że potrzeba uregulowania kwestii pseudoekologicznego marketingu wpisuje się w ogólne działania przewidziane w Nowym planie działania UE oraz w Zielonym Ładzie. Wynikające z dyrektywy Green Claims zmiany miały wspierać bardziej zrównoważoną konsumpcję przyczyniając się do osiągniecia celu zrównoważonego rozwoju 12.6, który zakłada zachęcanie przedsiębiorstw, w szczególności dużych i międzynarodowych, do wdrażania praktyk w zakresie zrównoważonego rozwoju i uwzględniania informacji na ten temat w swoich cyklicznych raportach.

Czy wycofanie dyrektywy Green Claims to zielone światło dla nieprawdziwych zielonych oświadczeń?

Zarzucenie dalszych prac legislacyjnych nad dyrektywą Green Claims nie oznacza, że konsumenci zostaną zupełnie pozbawieni ochrony przed greenwashingiem. Zapewni ją bowiem dyrektywa ECGT (czy też „EmpCo” z ang. Empowering Consumers for the Green transition) (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/825 z dnia 28 lutego 2024 r. w sprawie zmiany dyrektyw 2005/29/WE i 2011/83/UE w odniesieniu do wzmocnienia pozycji konsumentów w procesie transformacji ekologicznej poprzez lepszą ochronę przed nieuczciwymi praktykami oraz lepsze informowanie i większą transparentność), która oczekuje na implementację do prawodawstwa krajów członkowskich UE. Dyrektywa ta rozszerza zakres zakazanych praktyk rynkowych o greenwashing i zakazuje eksponowania twierdzeń dotyczących ekologiczności produktów, które nie są oparte na jednoznacznych dowodach ani systemach certyfikacji.

Więcej o obowiązkach nałożonych przez dyrektywę ECGT oraz o potencjalnych skutkach jej wdrożenia przeczytasz w artykule: Unijne dyrektywy walczą z greenwashingiem. Czy to koniec ekościemy?

 

Źródło:

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:52023PC0166


Nadchodzą zmiany w procedurze wydawania decyzji środowiskowych

Nadchodzą zmiany w procedurze wydawania decyzji środowiskowych

Nadchodzą zmiany w procedurze wydawania decyzji środowiskowych

Newsletter

Nowelizacja zmieni zasady wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach

W ostatnich dniach kwietnia resort klimatu i środowiska poinformował, że zajmuje się opracowaniem projektu nowelizacji ustawy regulującej procedurę wydawania decyzji środowiskowych. Planowane zmiany mają dotyczyć głównie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wymaganych dla inwestycji, które znacząco oddziałują na środowisko.

Jak czytamy na rządowej stronie, konieczność nowelizacji przepisów wynika z:

potrzeby podniesienia jakości procedur związanych z ocenami oddziaływania na środowisko, uszczelnienia i usprawnienia systemu, zidentyfikowanej podczas rewizji istniejących przepisów i zidentyfikowanych problemów związanych ze stosowaniem aktualnych przepisów prawa.

Nowelizacja ma objąć swym zasięgiem niemal wszystkie aspekty wydawania decyzji środowiskowych, od stron postepowania, przez wnioski i organy właściwe do wydawania decyzji, aż po kwestie związane z posługiwaniem się wydaną decyzją.

Na ten moment znane są jedynie cele i założenia projektowanych przepisów. Planowo projekt ustawy ma zostać przyjęty przez rząd w III kwartale 2025 r.

Wnioski w formie elektronicznej trafią do starostów

Nowelizacja przewiduje wprowadzenie obowiązku składania wniosków o decyzje środowiskowe wyłącznie w formie elektronicznej. Jednocześnie ograniczona zostanie ilość załączników, które wnioskodawca lub jego pełnomocnik musza dostarczyć w formie papierowej.

To jeszcze nie koniec – zmianie ulegnie też właściwość organów. Obecnie kompetencje do wydawania decyzji są rozproszone – w zależności do rodzaju przedsięwzięcia, wniosek składa się do wójta, burmistrza albo prezydenta miasta. Docelowo ich zadania przejąć ma starosta. MKiŚ argumentuje taki ruch chęcią podniesienia jakości prowadzonych postepowań. Zniknie też możliwość delegowania spraw do RDOŚ innych niż wynikające z właściwości miejscowej. Przypomnijmy, że dotychczas najmocniej obciążone pracą regionalne dyrekcje mogły przekazywać część rozpatrywanych wniosków do dyrekcji w innych regionach.

Organy opiniujące i uzgadniające z poszerzonymi kompetencjami

Celem MKiŚ jest również zapewnienie organom uczestniczącym w opiniowaniu możliwości późniejszego wypowiadania się na temat zmian i nowych rozwiązań wprowadzonych w trakcie dokonywania oceny oddziaływania na środowisko. Co więcej, organy zyskają możliwość wskazania innego wariantu realizacji inwestycji niż proponowany przez inwestora. Obecnie takie uprawnienie przysługuje im tylko w przypadku, kiedy wariant wybrany przez inwestora jest niemożliwy do realizacji.

Nowelizacja zakłada też doprecyzowanie zakresu dokumentów, które przedkładane będą organom opiniującym i uzgadniającym. Organ odpowiedzialny za opracowanie dokumentu podlegającego strategicznej ocenie ooś, będzie musiał udostępnić wyniki prowadzonego monitoringu organom, które brały udział w opiniowaniu i uzgadnianiu w ramach strategicznej oceny oraz społeczeństwu.

Doprecyzowanie katalogu stron postępowania i szerszy udział społeczeństwa

Nowelizacja ustawy ma na celu także usunięcie wątpliwości interpretacyjnych dot. m.in. stron postępowania oraz uczestników na prawach strony. Dodatkowo resort klimatu i środowiska planuje doprecyzowanie, które z praw rzeczowych (własność, najem, dzierżawa, użytkowanie) należy brać pod uwagę podczas ustalania katalogu stron. Prawdopodobnie doczekamy się więc zamkniętego katalogu podmiotów, które mogą być stronami w postępowaniu w sprawie o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

Znaczącym ułatwieniem będzie zwiększenie liczby stron, od których uzależniona jest możliwość korzystania z zawiadomienia poprzez publiczne obwieszczenie. Taka zmiana ma umożliwić częstsze, bezpośrednie doręczanie stronom zawiadomień dotyczących postępowań.

Nowelizacja przepisów ma również umożliwić społeczeństwu szerszy udział w postępowaniu. W szczególnych sytuacjach (jeśli przemawia za tym charakter sprawy), możliwe będzie wydłużenie terminu na składanie uwag i wniosków przez społeczeństwo. Jednocześnie organ właściwy do prowadzenia oceny oddziaływania na środowisko zostanie zwolniony z obowiązku rozpatrzenia uwag i wniosków wpływających do niego po wyznaczonym terminie.

Nowe reguły dla starych decyzji środowiskowych – czego można się spodziewać?

Założenia projektu nowelizacji przewidują też wprowadzenie przepisów regulujących korzystanie z już wydanych decyzji środowiskowych.

  • Wstrzymanie decyzji lub uchylenie natychmiastowej wykonalności oznaczają wstrzymanie inwestycji

Ważną informacją dla inwestorów jest planowana zmiana skutków wstrzymania decyzji środowiskowej oraz uchylenia rygoru natychmiastowej wykonalności. Zgodnie z projektowanymi przepisami, obie te sytuacje będą wiązały się z koniecznością wstrzymania prac inwestycyjnych w zakresie, w jakim znajdują one odzwierciedlenie w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

  • Wydłużenie terminu obowiązywania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach

Przy wydłużaniu terminu używalności decyzji organy mają kierować się tymi samymi, ustandaryzowanymi kryteriami w toku podejmowaniu decyzji w zakresie potwierdzenia aktualności warunków realizacji przedsięwzięcia.

  • Obowiązywanie decyzji niezależne od praw właścicielskich

Aby uniknąć nieprzestrzegania obowiązków wynikających z decyzji środowiskowych przez nowych właścicieli instalacji, MKiŚ planuje poszerzyć krąg podmiotów zobligowanych do przestrzegania tych obowiązków oraz zapewnić ustawową ciągłość ich przestrzegania, niezależną od zmian w prawie własności oraz od stopnia realizacji przedsięwzięcia.

Źródło: Projekt ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw, https://www.gov.pl/web/premier/projekt-ustawy-o-zmianie-ustawy-o-udostepnianiu-informacji-o-srodowisku-i-jego-ochronie-udziale-spoleczenstwa-w-ochronie-srodowiska-oraz-o-ocenach-oddzialywania-na-srodowisko-oraz-niektorych-innych-ustaw8


recykling opon w Polsce obowiązki w autohandlu

Polska z najgorszym systemem recyklingu opon w Europie

recykling opon w Polsce obowiązki w autohandlu

Newsletter

10 grzechów głównych polskiego recyklingu opon

Polski ROP na opony nie działa od wielu lat, poziomy odzysku są niezgodne z przepisami UE, a cały system recyklingu opon w naszym kraju jest dysfunkcyjny – takie wnioski płyną z raportu Historia, która kołem się toczy opracowanego przez Polskie Stowarzyszenie Recyklingu Opon (PSRO). Na wstępie publikacji autorzy wymieniają 10 faktów, które pokazują skalę problemu.

Wśród wszystkich krajów członkowskich UE Polska zajmuje niechlubne 1. miejsce pod względem liczby niezagospodarowanych opon – odpowiadamy za 60% masy wszystkich nieprzetworzonych opon w całej Wspólnocie! Mamy też najniższy efektywny poziom recyklingu, drugie najmniej wymagające przepisy w zakresie ROP na opony oraz drugie najniższe realne opłaty środowiskowe. W konsekwencji:

  • co 4. opona pneumatyczna i wszystkie opony pełne nie są poddawane recyklingowi ani odzyskowi,
  • 1 na 1000 sprzedanych opon jest wyrzucana do środowiska,
  • co 4. opona pneumatyczna jest spalana w piecach cementowni. Każdego roku trafia do nich ok. 50 tys. opon!

Tymczasem krajowe instalacje do recyklingu opon mogą przetworzyć 100% opon wprowadzanych na rynek. Co roku kupujemy od 280 tys. ton do 350 tys. ton opon, podczas gdy łączne moce przerobowe zakładów przetwarzania wynoszą powyżej 400 tys. ton. Jak donosi PSRO:

250 km – tyle nowych dróg ekspresowych i autostrad każdego roku MOGŁOBY być bezpieczniejszymi, trwalszymi i wyciszonymi dzięki zastosowaniu przy ich budowie produktów pochodzących z recyklingu zużytych opon

Jak wygląda polski system ROP na opony?

System ROP na opony wprowadzony został na mocy ustawy z dnia 11 maja 2001 r. o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej. Zobowiązała ona producentów i importerów do osiągania rocznych celów odzysku i recyklingu opon – obecnie wynoszą one:

  • 75% w przypadku odzysku,
  • 15% w przypadku recyklingu.

Niezrealizowanie tych obowiązków jest równoznaczne z koniecznością uiszczenia opłaty produktowej wynoszącej 2,20 zł za każdy kilogram opon. Poznaj najważniejsze informacje o opłacie produktowej za samochody i opony dla autohandlu >>

Każdy producent i importer może samodzielnie wybrać, czy chce realizować obowiązki wprowadzającego we własnym zakresie czy woli powierzyć je organizacji odzysku. Interzero przejmuje wszystkie obowiązki firm wprowadzających opony, również od komisów samochodowych i innych podmiotów prowadzących autohandel. Sprawdź, dlaczego warto przekazać swój obowiązek odzysku i recyklingu opon Interzero!

System zbiórki i recyklingu opon do poprawki – jaki powinien być nowy ROP na opony?

Raport PSRO wskazuje, że polski system ROP i recyklingu opon nie realizuje zasady „zanieczyszczający płaci”, a za jego funkcjonowanie odpowiadają nie producenci i importerzy, lecz gminy (w tym PSZOK-i) oraz recyklerzy opon prowadzący zbiórki. Konieczne jest odwrócenie tego mechanizmu i przeniesienie odpowiedzialności na wprowadzających. Zdaniem PSRO w tym celu niezbędne będzie m.in.:

  1. Zwiększenie rocznych poziomów recyklingu (do 50%) i odzysku (do 100%) opon.
  2. Objęcie systemem rozszerzonej odpowiedzialności producenta również opon pełnych, które obecnie są wyłączone z ROP.
  3. Uszczelnienie systemu odzysku i recyklingu opon.
  4. Przestrzeganie ustawowej hierarchii sposobów postępowania z odpadami – promowanie recyklingu przed spalaniem.

Ponadto autorzy raportu zwracają uwagę na konieczność wdrożenia do polskiego porządku prawnego postanowień dyrektywy odpadowej (2008/98/WE) oraz dyrektywy nowelizującej dyrektywę odpadową (2018/851/UE), których celem byłoby nadanie pierwszeństwa recyklingowi przed innymi formami odzysku oraz przeciwdziałanie spalaniu odpadów zebranych selektywnie (w tym opon).

Jak wygląda recykling opon?

Recykling mechaniczny (zwany też surowcowym) zużytych opon to najkorzystniejszy dla środowiska sposób ich zagospodarowania. Polega on na wieloetapowym rozdrabnianiu (cięciu, kruszeniu, mieleniu), w wyniku którego powstaje gumowy granulat.

Jak podkreślają autorzy raportu, przekazanie opon do recyklingu mechanicznego redukuje ich ślad węglowy od 4 do 5 razy w porównaniu do spalania. Pozwala też znacznie zmniejszyć zużycie wody oraz ograniczyć wpływ na środowisko o 76-80%.

Jak przekazać opony do recyklingu? Zamów profesjonalny odbiór zużytych opon w Interzero! Wypełnij krótki formularz i uzyskaj najlepszą ofertę na wywóz opon >>

Co powstaje z recyklingu opon?

W procesie recyklingu mechanicznego zużytych opon odzyskuje się nie tyko gumowy granulat, ale też stalowy drut oraz kord tekstylny. Granulat wykorzystuje się m.in. do wytwarzania:

  • nawierzchni bitumicznych np. dla placów zabaw, bieżni i boisk,
  • podkładek antywibracyjnych,
  • wykładzin przemysłowych,
  • nawierzchni drogowych (jako komponent asfaltu).

Odzyskana stal jest przetapiana i wraca do obiegu. Tekstylny kord stosuje się obecnie jako paliwo alternatywne; toczą się jednak prace nad wykorzystaniem go w materiałach termoizolacyjnych oraz w budownictwie i drogownictwie.

Zużyte opony można również poddać bieżnikowaniu, dzięki któremu będą nadawały się do ponownego użycia bez konieczności ich przetwarzania w całości. Stare opony wykorzystuje się też do budowy ścian retencyjnych w inżynierii lądowej (np. jako bariery na torach wyścigowych) i wodnej (np. jako odbojniki).

Źródła:

  1. Polskie Stowarzyszenie Recyklerów Opon, Historia, która kołem się toczy. Raport o wieloletnich dysfunkcjach systemu recyklingu opon w Polsce, m.in. o tym jak 25 000 opon rocznie ląduje na dzikich wysypiskach, https://psro.eu/wp-content/uploads/2024/10/Raport-PSRO-2024.pdf


EUDR

EUDR: Co firmy powinny wiedzieć o nowym rozporządzeniu UE w sprawie wylesiania

EUDR

Newsletter

Czym jest rozporządzenie EUDR?

Celem EUDR jest zapobieganie importowi na rynek UE produktów, które przyczyniają się do globalnego wylesiania. W szczególności rozporządzenie dotyczy surowców takich jak olej palmowy, soja, kawa, kakao, wołowina (mięso), kauczuk i drewno, ale także produktów przetworzonych zawierających te surowce, takich jak czekolada, papier czy meble. EUDR wymaga od przedsiębiorstw zapewnienia, że wszystkie produkty, których dotyczy problem, w sposób oczywisty nie spowodowały wylesiania i są zgodne z wymogami prawnymi kraju produkcji.

W jakim celu stworzono EUDR?

UE w znacznym stopniu przyczynia się do globalnego wylesiania, ponieważ w Unii istnieje popyt na wiele produktów rolnych pochodzących z wylesionych terenów. Lasy są nie tylko ważnym rezerwuarem CO2 i siedliskiem wielu gatunków zwierząt, ale są również podstawą życia wielu ludów tubylczych. EUDR ma pomóc w powstrzymaniu przekształcania lasów w grunty rolne i zmniejszyć presję na pozyskanie zasobów naturalnych. Kolejnym ważnym aspektem jest ochrona różnorodności biologicznej i zapobieganie nielegalnym przesiedleniom społeczności i ludów tubylczych.

Których produktów to dotyczy?

EUDR ma zastosowanie do różnych towarów i ich pochodnych, w tym:

  • Olej palmowy
  • Sojowy
  • Kawa
  • Kakao
  • Wołowina (ale nie mleko)
  • Kauczuk
  • Produkty z drewna (w tym papier, meble, węgiel drzewny)

Produkty te muszą być albo wolne od wylesiania, albo zawierać szczegółowe oświadczenie o dołożeniu należytej staranności (due diligence), które dowodzi, że wylesianie nie doprowadziło do wytworzenia produktu. Nie ma znaczenia, czy produkty zostały wyprodukowane w UE, czy w innych krajach – EUDR obowiązuje na całym świecie.

Jakie wymagania stawiane są przedsiębiorstwom?

Firmy muszą udowodnić, że ich produkty spełniają następujące warunki:

  1. Niepowodujące wylesiania: surowce nie mogą pochodzić z terenów, na których wylesianie miało miejsce po dniu 31 grudnia 2020 r. Ponadto pozyskiwanie drewna musi być przeprowadzone w sposób, który nie szkodzi ekosystemowi leśnemu.
  2. Zgodność z ustawodawstwem kraju producenta: Oprócz wymogów UE producenci muszą przestrzegać krajowych przepisów dotyczących ochrony środowiska, praw pracowniczych i praw człowieka obowiązujących w kraju produkującym.
  3. Oświadczenie o dołożeniu należytej staranności: Głównym obowiązkiem spółek jest sporządzenie i złożenie oświadczenia o dołożeniu należytej staranności. W deklaracji tej przedsiębiorstwa muszą wykazać, że zgromadziły wszystkie istotne informacje na temat pochodzenia i metod produkcji swoich produktów oraz że oceniono ryzyko związane z wylesianiem i degradacją lasów.

jakie produkty podlegają pod przepisy EUDR

Jak działa due diligence?

Przedsiębiorstwa, które wprowadzają surowce lub produkty na rynek UE, muszą zapewnić, że ich produkty są wolne od wylesiania w ramach trzyetapowego procesu należytej staranności:

  1. Gromadzenie informacji: Firmy muszą gromadzić informacje o produktach, takie jak pochodzenie, ilość i metody produkcji. Dane geolokalizacyjne są wykorzystywane między innymi do śledzenia pochodzenia surowców.
  2. Ocena ryzyka: Na podstawie zebranych danych firmy muszą przeprowadzić ocenę ryzyka. Pod uwagę brane jest to, czy produkt pochodzi z kraju o wysokim ryzyku wylesiania. Produkty z krajów wysokiego ryzyka podlegają bardziej rygorystycznym wymogom, które wymagają bardziej szczegółowej analizy i dodatkowych środków ograniczających ryzyko.
  3. Ograniczanie ryzyka: Gdy firma zidentyfikuje ryzyko wylesiania, musi podjąć kroki w celu zmniejszenia tego ryzyka. Można tego dokonać, przechodząc na bardziej zrównoważone źródła surowców lub kontrolując dostawców.

Kiedy rozporządzenie wchodzi w życie?

EUDR wejdzie w życie etapami:

  • Od 30 grudnia 2025 r.: Rozporządzenie dotyczy dużych i średnich przedsiębiorstw.
  • Od 30 czerwca 2026 r.: Małe przedsiębiorstwa i mikroprzedsiębiorstwa również będą musiały spełniać wymogi EUDR.

To podejście ma na celu zapewnienie firmom wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do nowych przepisów. Przedsiębiorstwa muszą składać oświadczenia o zachowaniu należytej staranności i całą odpowiednią dokumentację za pośrednictwem unijnego systemu informacji cyfrowej TRACES.

Wyzwania i krytyka

Chociaż EUDR jest ważnym krokiem w kierunku ochrony lasów na świecie, pojawiają się wokół niego również wyzwania i krytyka. Niektóre firmy obawiają się, że dodatkowe wymagania dokumentacyjne i związana z tym biurokracja będą oznaczać znaczny wysiłek. Zwłaszcza małe przedsiębiorstwa stoją przed wyzwaniem wdrożenia obszernych wymagań bez niezbędnej infrastruktury.

Ponadto nie ma pewności co do tego, w jaki dokładnie sposób poszczególne wymogi zostaną wdrożone i jak rozporządzenie wpłynie na koszty zamówień ponoszonych przez przedsiębiorstwa. Nie wiadomo jeszcze, jak rozporządzenie wpłynie na handel międzynarodowy, zwłaszcza jeśli firmy w mniej regulowanych krajach będą mogły uciekać się do mniej rygorystycznych przepisów.

Co to oznacza dla firm?

Firmy muszą przygotować się na nowe przepisy, zachowując przejrzystość w zakresie swoich łańcuchów dostaw i dbając o dostępność wszystkich istotnych danych na temat pochodzenia i produkcji ich produktów. Aby spełnić te wymogi, przedsiębiorstwa powinny podjąć działania mające na celu sprawdzenie swoich dostawców i udokumentowanie obowiązków w zakresie należytej staranności na wczesnym etapie.

EUDR zapewnia, że przedsiębiorstwa działają w sposób bardziej zrównoważony w perspektywie długoterminowej i biorą odpowiedzialność za swoje łańcuchy dostaw. Ci, którzy dostosują się w porę, mogą nie tylko upewnić się, że spełniają nowe wymagania, ale także aktywnie przyczyniać się do ochrony środowiska.

Wnioski

Unijne rozporządzenie w sprawie wylesiania (EUDR) jest kluczowym krokiem w walce z globalnym wylesianiem i stawia przed przedsiębiorstwami nowe wyzwania. Od 2025 r. przedsiębiorstwa będą musiały nie tylko wprowadzać na rynek UE produkty niepowodujące wylesiania, ale także przedstawiać obszerne dowody na pochodzenie i zrównoważony charakter swoich produktów. Rozporządzenie to pomaga chronić lasy i ich różnorodność biologiczną na całym świecie oraz przeciwdziałać globalnej zmianie klimatu.

Firmy, które na wczesnym etapie przygotowują się do wymogów EUDR, mają wyraźną przewagę konkurencyjną, jeśli chodzi o wdrażanie zrównoważonych łańcuchów dostaw.

Zachęcamy do zapoznania się z artykułem EUDR, czyli co łączy lasy, konsumpcję i przepisy unijne? >>


UE zaostrzy przepisy dla firm przetwarzających granulat. Jest porozumienie ws. ograniczenia wycieków mikroplastików

UE zaostrzy przepisy dla firm przetwarzających granulat. Jest porozumienie ws. ograniczenia wycieków mikroplastików

UE zaostrzy przepisy dla firm przetwarzających granulat. Jest porozumienie ws. ograniczenia wycieków mikroplastików

Newsletter

Zapobieganie wyciekom granulatu jako priorytet nowych regulacji UE

Celem wprowadzenia nowych przepisów na szczeblu unijnym jest stworzenie procedur postępowania z plastikowym granulatem, które będą obowiązywały na wszystkich etapach łańcucha dostaw, zarówno na lądzie, jak i na morzu.

– Mikroplastik jest wszędzie – w oceanach, morzach, a nawet w żywności. Co roku do środowiska przedostaje się nawet 7300 ciężarówek granulatu z tworzyw sztucznych. UE zrobiła dziś przełomowy krok, aby ograniczyć to zanieczyszczenie – przyjęła środki służące przeciwdziałaniu uwalnianiu się granulatu i zapewnieniu prawidłowego obchodzenia się z nimi, w tym w transporcie morskim – podkreśla Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska.

Jak czytamy w komunikacie, każda instalacja przetwarzająca pellet będzie musiała stworzyć plan zarządzania ryzykiem, który uwzględni sposoby postępowania w sytuacjach niekontrolowanego, przypadkowego wycieku mikroplastików do środowiska. Obowiązkiem przedsiębiorców będzie więc opracowanie procedur dotyczących pakowania, rozładunku i załadunku granulatu, a dodatkowo odpowiednie przeszkolenie personelu i przygotowanie niezbędnego sprzętu.

Planowane regulacje są już kolejnymi na drodze do ograniczenia zanieczyszczenia środowiska mikrodrobinami plastiku. Przypomnijmy, że w 2023 r. na mocy rozporządzenia Komisji (UE) 2023/2055 wprowadzono szereg ograniczeń sprzedaży produktów, do których zamierzenie dodawany jest mikroplastik (m.in. kosmetyków, środków czystości, nawozów, wyrobów medycznych, nawierzchni syntetycznych w obiektach sportowych). Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Zakaz brokatu w UE.

Jednakowe obowiązki dla firm z UE i spoza UE, uproszczenia dla najmniejszych podmiotów

W myśl nowych przepisów obowiązki dotyczące postepowania z granulatem z tworzyw sztucznych obejmą nie tylko firmy mające siedzibę na terytorium UE, ale też podmioty spoza Unii, które działają na terytorium choćby jednego państwa członkowskiego. Mowa tu głównie o przewoźnikach (zarówno w transporcie lądowym, jak i morskim) oraz o operatorach logistycznych świadczących m.in. usługi transportu, przechowywania albo magazynowania.

Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na oficjalnej stronie Rady UE zakres obowiązków przedsiębiorców będzie uzależniony od wielkości organizacji oraz od masy przetwarzanego granulatu.

  • Największe podmioty przetwarzające ponad 1 500 ton granulatu rocznie, będą musiały uzyskać certyfikat wydany przez niezależną jednostkę.
  • Dla mniejszych firm, również przetwarzających ponad 1 500 ton granulatu rocznie, przewidziana zostanie uproszczona procedura jednorazowej certyfikacji przeprowadzana w ciągu 5 lat od wejścia w życie rozporządzenia.
  • Przedsiębiorstwa obsługujące mniej niż 1 500 ton granulatu rocznie oraz mikroprzedsiębiorstwa będą musiały jedynie wydać własną deklarację zgodności.

Aby zagwarantować przestrzeganie unijnych przepisów, firmy niemające siedziby na terytorium UE będą musiały wyznaczyć swojego autoryzowanego przedstawiciela w UE, który będzie w ich imieniu realizował wszystkie zadania w odniesieniu do przetwarzanych i transportowanych mikroplastików. Instytucja autoryzowanego przedstawiciela (ang. Authorised representative, AR) nie jest żadnym novum – funkcjonuje już zarówno w prawodawstwie unijnym, jak i w porządkach prawnych większości państw członkowskich.

Sprawdź, kim jest autoryzowany przedstawiciel >>

Szczególne obwarowania dla transportu morskiego

Firmy wykonujące transport granulatu i regranulatu droga morską będą miały również obowiązek zapewnienia odpowiedniej jakości opakowań oraz przekazywania informacji o transporcie, zgodnie z wytycznymi Międzynarodowej Organizacji Morskiej. Jest to o tyle istotne, że transport morski odpowiada za aż 38% przewozu granulatu w całej UE[i], a wycieki, do których dochodzi podczas frachtów, często mają katastrofalny wpływ na środowisko.

Więcej o ekologicznych następstwach niezamierzonych emisji mikroplastiku przeczytasz w artykule: Toksyczny mikroplastik w wodzie – poznaj nurdle, łzy syreny, które znajdziesz na plaży.

[i] Dane za 2022 r., https://www.gov.pl/web/klimat/porozumienie-w-sprawie-walki-z-zanieczyszczeniem-mikroplastikiem

Kiedy doczekamy się nowych przepisów?

Tymczasowe porozumienie będzie teraz musiało zostać zatwierdzone przez Radę UE i Parlament Europejski. Następnie zostanie formalnie przyjęte przez obie te instytucje (po uprzednim przeglądzie prawnym i językowym) i opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE.

Nowe przepisy ws. mikroplasitku będą procedowane w formie rozporządzenia. Oznacza to, że będą one obowiązywały bezpośrednio, bez konieczności transpozycji do porządków prawnych państw członkowskich. Rozporządzenie wejdzie w życie 2 lata po publikacji. Aby ułatwić przestrzeganie przepisów w transporcie morskim, przewidziano możliwość odroczenia ich stosowania o rok (w porównaniu z pozostałymi przepisami określonymi w rozporządzeniu).

 

Źródła:

  1. Plastic pellet losses: Council and Parliament agree on new rules to reduce microplastic pollution, https://www.consilium.europa.eu/en/press/press-releases/2025/04/08/plastic-pellet-losses-council-and-parliament-agree-on-new-rules-to-reduce-microplastic-pollution/
  2. Porozumienie w sprawie walki z zanieczyszczeniem mikroplastikiem, https://www.gov.pl/web/klimat/porozumienie-w-sprawie-walki-z-zanieczyszczeniem-mikroplastikiem