nowy projekt ROP przedstawiony przez MKiŚ

Ministerialny projekt ROP pod falą krytyki producentów

Znamy założenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta, nad którym od dłuższego czasu pracuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Wyczekiwany model ROP znacząco różni się jednak od tego, czego oczekiwali przedsiębiorcy i eksperci z branży ochrony środowiska.

Podstawowe założenia ministerialnego projektu ROP

Pod koniec lutego w mediach pojawiły się wypowiedzi członków zespołu doradczego do spraw systemowych rozwiązań w zakresie gospodarki odpadami, który działa przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska, z których coraz wyraźniej wyłaniała się koncepcja tworzonego przez MKiŚ model ROPu, a w ostatnich dniach Ministerstwo w Sejmie RP zaprezentowało jego założenia. Jakie będą jego główne założenia?

  • Jeden operator systemu

Zgodnie z planem ministerstwa, operatorem systemu ROP ma zostać Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którego głównym zadaniem będzie zapewnienie realizacji wymaganych poziomów recyklingu odpadów opakowaniowych.

  • Koszty po stronie wprowadzających

Koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych poniosą wprowadzający produkty w opakowaniach. Ministerstwo przewiduje ustalenie w drodze rozporządzenia stałych stawek opłaty publicznoprawnej, która będzie przekazywana przez wprowadzających za pośrednictwem urzędów marszałkowskich na rachunek NFOŚiGW. Stawki opłat będą tym niższe, im w większym stopniu opakowania będą wykazywały przydatność do recyklingu.

  • Wydatkowanie wpływów z opłaty przez NFOŚiGW

Środki z wkładów finansowych wniesionych przez wprowadzających będą rozdzielane pomiędzy:

  • gminy, w zależności od masy odebranych odpadów z opakowań i dodatkowo w ramach rekompensaty za utrzymanie systemu odbioru odpadów komunalnych,
  • instalacje przetwarzania, w zależności od masy odpadów opakowaniowych poddanych sortowaniu i przekazanych do recyklingu,
  • instalacje recyklingu odpadów o negatywnej wartości rynkowej, w zależności od masy poddanych recyklingowi odpadów.

Część środków zostanie również przekazana na cele edukacji ekologicznej oraz na pokrycie luki inwestycyjnej systemu gospodarowania odpadami opakowaniowymi.

  • Odpowiedzialność za osiągnięcie poziomów recyklingu po stronie NFOŚiGW

Wyłączna odpowiedzialność za zapewnienie osiągnięcia ustalonych przez UE poziomów recyklingu spocznie na jedynym i w dodatku państwowym operatorze systemu, czyli na NFOŚiGW. W obecnym systemie producenci mogą przenieść tę odpowiedzialność na dowolnie wybraną organizację odzysku.

  • Rola samorządów

Gminy nadal będą odpowiedzialne za organizację odbioru oraz za zagospodarowanie odebranych odpadów komunalnych. W zamian za te działania samorządy otrzymają (podobnie jak instalacje) rekompensaty w stałej wysokości, co ma na celu ułatwienie planowania długoterminowego.

Pozostałe założenia projektu ROP

  • w każdej chwili do systemu będą mogli przystąpić kolejni wprowadzający oraz kolejne instalacje,
  • operator systemu nie będzie nabywał własności odpadów na żadnym etapie ich zagospodarowania,
  • posiadacze odpadów nie zostaną zobowiązani do przekazywania ich konkretnym odbiorcom (instalacjom),
  • poszczególne grupy interesariuszy będą miały swoich przedstawicieli w radzie dialogu powołanej na cele systemu ROP.

Ministerialna propozycja ROP wbrew celom polityki środowiskowej

Paradoksalnie zaproponowany przez ministerstwo system ROP może w konsekwencji doprowadzić do problemów z osiągnięciem celów w zakresie recyklingu odpadów opakowaniowych.

Propozycja MKiŚ przenosi bowiem odpowiedzialność za osiągnięcie wspomnianych poziomów recyklingu z przedsiębiorców (wprowadzających) na państwo (NFOŚiGW). Tytularna odpowiedzialność producenta sprowadza się więc jedynie do odpowiedzialności finansowej, która polega na wygospodarowaniu z góry założonej kwoty w comiesięcznym budżecie przedsiębiorstwa oraz na przekazaniu jej na właściwy rachunek. Zupełnie pominięto natomiast odpowiedzialność organizacyjną wprowadzających oraz konieczność zapewnienia, zgodnie z dyrektywą w sprawie odpadów, efektywności systemu ROP.

Podobne rozwiązania funkcjonują obecnie tylko w 2 krajach UE (na Węgrzech oraz w Chorwacji) i w obu z nich przedsiębiorcy mierzą się z wysokimi kosztami funkcjonowania systemów a państwo z realnym ryzykiem niespełnienia celów wyznaczonych na 2025 r. przez dyrektywę 94/52/WE.

Taki ROP niczego nie zmieni – opłata do NFOŚiGW jak nowy podatek

Przewidziana w ministerialnym modelu ROP opłata publicznoprawna będzie niczym innym, jak nowym parapodatkiem ekologicznym i nie spełni zapowiadanego przez MKiŚ warunku efektywności kosztowej. Co więcej, takie rozwiązanie będzie sprzeczne z dyrektywą 2008/98/WE w sprawie odpadów, a więc z aktem prawnym, który de facto zobowiązał Polskę do wprowadzenia przepisów ROP. W dyrektywie sformułowano wymóg, by wysokość wkładów finansowych płaconych przez wprowadzających w celu wypełnienia ich obowiązków wynikających z ROP nie przekraczały kosztów niezbędnych do świadczenia usług gospodarowania odpadami w sposób efektywny kosztowo. Koszty te powinny być ustalane w sposób przejrzysty pomiędzy samymi zainteresowanymi podmiotami, a nie odgórnie, jak proponuje to MKiŚ.

Jak mówi Konrad Nowakowski, prezes Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań:

Zaproponowany model ROP nie realizuje podstawowych celów polityki środowiskowej – nie przyczynia się do zwiększenia recyklingu ani do rozwoju gospodarki o obiegu zamkniętym. W praktyce staje się on kolejnym podatkiem nałożonym na przedsiębiorców, bez mechanizmów gwarantujących efektywne wykorzystanie się środków.

Brak zachęt do recyklingu i ekoprojektowania

Obecnie funkcjonujący mechanizm odpowiedzialności finansowej w postaci opłaty produktowej znacznie wpływa na motywację tych podmiotów w kierunku nie tylko ekoprojektowania, ale też zapewnienia wymaganych poziomów recyklingu. Stałe, z góry określone stawki opłaty, których wprowadzenie przewiduje model MKiŚ, nie dadzą wprowadzającym produkty w opakowaniach jakiegokolwiek wpływu na funkcjonowanie tego systemu. Nie będą też uwzględniały dynamicznie zmieniających się kosztów zagospodarowania odpadów.

Skutkiem dalszego procedowania projektu w oparciu o ministerialne założenia może być nawet porzucenie prowadzonych obecnie przez przedsiębiorców prac badawczych i rozwojowych, których celem jest rozwój opakowań o minimalnym wpływie na środowisko. Poniesione wydatki inwestycyjne nie zwróciłyby się wprowadzającym w przyszłości – zamiast oczekiwanego zwrotu z inwestycji, zostałaby na producentów nałożona z góry ustalona opłata, która w żaden sposób nie premiowałaby „zielonych” opakowań.

Zcentralizowany system niezgodny z dyrektywą 2008/98/WE

Sprzeczność ministerialnego modelu ROP z unijnym ustawodawstwem objawia się nie tylko na poziomie efektywności kosztowej. Jak wskazują eksperci, centralnie administrowany system, w którym monopolistą zostanie NFOŚiGW, jest niezgodny art. 8a dyrektywy 2008/98/WE w sprawie odpadów. Przepisy te przewidują możliwość ustanowienia w każdym państwie członkowskim wielu organizacji realizujących w imieniu producentów produktów obowiązki wynikające z ROP, zobowiązując przy tym państwa członkowskie do wyznaczenia w takiej sytuacji co najmniej jednego organu do nadzoru.

Dodatkowo w preambule niedawno uchwalonego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2025/40 z dnia 19 grudnia 2024 r. w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR), wskazano, że producenci powinni mieć możliwość zbiorowego wypełniania obowiązków związanych z ROP za pośrednictwem organizacji odpowiedzialności producenta działających na podstawie udzielonego im zezwolenia. Państwa członkowskie mogą natomiast udzielać zezwoleń wielu organizacjom odpowiedzialności – jak wskazano w motywie 130 preambuły, konkurencja między tymi organizacjami może prowadzić do większych korzyści dla konsumentów.

W ministerialnej propozycji ROP powstanie państwowy administrator systemu działający na podstawie umocowania ustawowego a nie zezwolenia, ale nie powstaną, wbrew ww. motywowi 130, organizacje odpowiedzialności producenta.

Koniec organizacji odzysku to koniec synergii działań na rzecz ochrony środowiska

Po ogłoszeniu ministerialnej koncepcji ROP, przedstawiciele przedsiębiorców licznie zaapelowali o wstrzymanie przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska opracowywania projektu ustawy na podstawie tego modelu i rozpoczęcie publicznej dyskusji nad stworzeniem optymalnego dla polskiej gospodarki modelu, na którego organizację będą mieli wpływ wprowadzający produkty w opakowaniach.

Jak wskazują eksperci z branży, wprowadzenie systemu ROP w kształcie zaproponowanym przez MKiŚ wiązałoby się z zakończeniem działalności wszystkich organizacji odzysku opakowań, które obecnie są nie tylko podmiotami realizującymi ustawowe obowiązki producentów. Ich rola jest znacznie szersza – większość OOO oferuje kompleksowe, zintegrowane rozwiązania dla firm, których celem jest optymalizacja gospodarki odpadami, minimalizacja śladu węglowego w odniesieniu do opakowań, produktów i usług, a także fachowe wsparcie w wypełnianiu innych obowiązków wynikających z regulacji środowiskowych. Działalność OOO tworzy więc szereg synergii, które przynoszą realny zysk gospodarce, środowisku i obywatelom. Nie zapominajmy bowiem, że to właśnie organizacje odzysku realizują w imieniu swoich klientów publiczne kampanie edukacyjne i od lat dokładają starań, by działania na rzecz recyklingu i GOZ podejmowali nie tylko przedsiębiorcy i decydenci, ale też coraz bardziej świadomi konsumenci.

Udostępnij przez: